Analiza kolorystyczna w podziale na 12 typów urody wskazuje tzw. BLIŹNIACZE TYPY KOLORYSTYCZNE.
Podstawowy podział analizy kolorystycznej na cztery typy, opierał się głównie na podziale urody ze względu na temperaturę, czyli na typy chłodne i ciepłe. W każdej temperaturze po dwa typy urody, czyli chłodne: zima i lato, ciepłe: wiosna i jesień.
Również na podstawie tego podziału były dobierane do każdego typu kolory, nie do końca biorąc pod uwagę pozostałe atrybuty barw.
Analiza kolorystyczna w podziale na 12 typów urody, uwzględnia podział typów urody ze względu na każdy atrybut i oczywiście podział ze względu na temperaturę jest jak najbardziej obecny, ale nie jedyny.
Wszystkie 12 typów kolorystycznych opiera się na sześciu aspektach, atrybutach barw, w skrajnym wyrazie, czyli każdy z trzech podziałów atrybutów ma swoje dwa bieguny.
JASNE - CIEMNE
CZYSTE - ZGASZONE
CIEPŁE - CHŁODNE
Jak wrócimy pamięcią do atrybutów kolorystycznech każdej pory roku (każda ma swoje trzy), a następnie spojrzymy na PODZIAŁ jedynie wg ATRYBUTÓW, to zauważymy, że:
aspekt JASNY odnajdziemy w porach roku LATO i WIOSNA
aspekt CIEMNY mają JESIEŃ i ZIMA
aspekt CZYSTY - ZIMA i WIOSNA
aspekt ZGASZONY - LATO i JESIEŃ
aspekt CIEPŁY - WIOSNA i JESIEŃ
a ZIMNY - LATO i ZIMA.
W ten sposów właśnie wyłaniają się TYPY BLIŹNIACZE, czyli takie, które opierają się na wspólnym, głównym aspekcie kolorystycznym, niezależnie od drugiego atrybutu, czyli przypisanej pory roku w jakiej się znajdują.
Kluczem każdego z nich jest ten aspekt, który jest najwyraźniejszy i najbardziej widoczny. Aspekt kolorystyczny, który jesteśmy w stanie wyłowić na drugim miejscu, wskaże nam już wyraźnie porę roku, natomiast skoro nie jest decydującym, to możemy spokojnie zapożyczać barwy z bliźniaczej gamy, a nawet płynnie przechodzić w wyborze kolorów pod tym względem. Ważne, żeby zachowany był aspekt przeważający. Aspekt trzeci jest zwykle najmniej widoczny i najmniej znaczący.
A wygląda to tak...
I żeby wreszcie ruszyć choć ciut samą stylizację, wrzucam trochę przykładów ubraniowych...
Generalnie nadal patrzymy na to samo, tylko wyraźnie zmieniamy perspektywę. I ta perspektywa, daje nam zdecydowanie szersze i jednocześnie łatwiejsze spojrzenie oraz nowe narzędzia wyboru.
Czasem wybór innej zasady katologowania wystarczy do ułatwienia życia.
Spójrzmy jeszcze, przez ten pryzmat, na ułożenie barw w przekroju wg atrubutów przez wszystkie kolory. Wchodzimy tym w zestawienia kolorów dla danego typu urody, chociaż oczywiście mocno podstawowe.
Nie oznacza to jednak, że musimy nosić wszystkie kolory z palety, ani tego, że nie możemy jej indywidualnie rozszerzać, wręcz przeciwnie. Skoro mamy podstawę, możemy zacząć zabawę.
LuV U
milka