Sobota, Listopad 5, 2022, 12:12

Kiedy rozpoczynałam swoją przygodę z analizą kolorystyczną, w jedynie dostępnym wtedy systemie czterech pór roku, bardzo pomagały mi skojarzenia i dosłownie obserwacja natury.

 

W ogóle w kwestii natury, to ona wie co robi, w pełni. Człowiek jest jedynie jej częścią i jeżeli jako ten człowiek czegoś nie rozumiemy, to nie jest to kwestią błędu natury, a naszym na dany moment niezrozumieniem lub brakiem pojęcia większego niż rozum, brakiem danych czy uważności.

Natura ma swoje ścieżki i schematy, a przy poświęceniu chwili dłuższej lub krótszej możemy je zauważyć i poznać. Dalej, nazywanie i nazewnictwo wszelkie, a także wszelkie katalogowanie jest już ewidentnie ludzkie. W taki sposób informacje możemy porządkować dla dalszego przekazywania i studiowania, jednak nic sami nie wymyślamy i nie definiujemy, określamy jedynie punkty obserwacji i widzenia, na własne potrzeby. A dalej łącząc kropki i punkty widzenia, odkrywamy po prostu coraz więcej.

Wracając do analizy kolorystycznej, to podstawowy podział na pory roku nie jest bezpodstawny.
Spójrzmy...

 

 

Wiosną natura rozkwita.
Towarzyszy nam wtedy kop energii i świeżości, po zimowym zamrożeniu. Słońce wzbija się coraz wyżej na niebo i zalewa ciepłymi promieniami, a za oknem... no właśnie...
za oknem zieleń opanowuje przestrzeń w swoim najbardziej nasyconym odcieniu. Warzywa zalewają targi, tworząc najbardziej wyraziste połacie koloru, kwiaty rozkwitają ozdabiając trawniki...

Takie są kolory wiosny właśnie: nasycone, czyste, wyraziste, kontrastowe i ciepłe.

 

Latem słońce jest w najwyższym punkcie nieba.
Promienie rozświetlają, a nawet prześwietlają wszystko co widzimy, aż „razi w oczy”. Każdy element natury jest rozbielony albo wysuszony... albo jedno i drugie...
Kojarzycie ten moment, kiedy będąc na plaży nasza skóra wydaje się zdecydowanie bledsza niż w rzeczywistości...?

Lato więc to barwy: jasne i bardzo jasne, prześwietlone, rozmyte, czasem niewyraźne.

 

Jesień otula nas promieniami o najcieplejszym odcieniu w całym roku, złotem dosłownie...
Natura szykuje się powoli do snu pokazując coraz więcej ziemistych odcieni...
Już mówiąc słowo jesień, mamy przed oczami wyraźny jej obraz...

Jesień to: żółcienie, pomarańcze, ciepłe brązy i czerwienie, wszystko stonowane i raczej ciemne.

 

Zima. Królowa ostrości i kontrastu.
Śnieg odbija promienie słońca wręcz niebezpieczną bielą, nieważne jakby niewiele ich było. Lód wyostrza kolor i formę wszystkiego co pod nim. Chłód wszechogarnia naturę na wszystkich poziomach.

Zima: czysta, kontrastowa, chłodna, wyrazista, ostra, ciemna.


I mamy piękny obraz kolorów przypisanych atrubytami do każdej z pór roku.

W naszych naturalnych cechach wyglądu rozroznajemy aspekty kolorystyczne w taki sam sposób jak w kolorach ogólnie, ponieważ my również ogólnie kolorowi jesteśmy, a dalej przyporządkowujemy je rozpoznanymi aspektami, do aspektów występujących w danej porze roku.
W ten sposób właśnie określamy swój typ kolorystyczny.

Każda pora roku, po trzy atrybuty, to właśnie te 12 grup.

 

 

 

 

 

Jak to odnieść do siebie...?

Łapiemy pod obserwację główne punkty kolorystyczne naszej twarzy, czyli:
skóra, oczy, włosy, usta.

Określamy każdy element z osobna wg atrybutu koloru, który jest dla nas najwyraźniejszy. Jeśli jesteśmy w stanie określić dwa lub nawet trzy, to super, jednak najważniejszy będzie ten, który widać najmocniej.
I podsumowujemy, sprawdzając, które aspekty przeważają najbardziej we wszystkich elementach.

Czyli np.:
Mamy blond włosy (jasne), niebieskie oczy (jasne), jasną skórę (jasne), to nawet gdyby temperatura tych elementów była różna, to i tak aspekt JASNY przeważa. Dopiero później ustalamy aspekt nr 2 i ewentualnie nr 3, bo najczęściej ten ostatni nie będzie miał na nas zdecydowanego wpływu.

Jeśli mamy ciemne włosy (ciemne), skórę naturalnie śniadą (ciemną) i oczy beązowe (ciemne), to zdecydowanie ten właśnie aspekt będzie przeważał.

Jeśli skóra jest bardzo jasna, a włosy czarne i np. oczy niebieskie, czyli niczym Królewna Śnieżka, to mamy przede wszystkim duży kontrast, co kieruje nas na kolory czyste, dalej sprawdzamy np. temperaturę i wychodzi: oczy niebieskie (chłodne), skóra bardzo jasna, blada (chłodna), włosy czarne (chłodne), to CZYSTE CHŁODNE odcienie będą dla nas kluczem.

Idziemy za tym co zdecydowanie przeważa. 

 

Kiedy już zdiagnozujemy siebie, wg kolorystycznych aspektów, to sięgamy po kolory (ubrania w tych kolorach na przykład) wg tych samych aspektów i sprawdzamy co się pod ich wpływam, na naszej twarzy dzieje.


Generalnie, powtarzając w doborze kolorystycznym, aspekty widoczne w naszej urodzie, powinnyśmy otrzymać efekt najbardziej nas wizualnie wspierający.
Cera powinna mieć w miarę gładki i równy koloryt, okolica oka, a zwłaszcza pod okiem nie powinna mieć głębokich zasinień, oczy i usta nabierają wyrazistości.

Oczy i usta mogą szybko nabierać innych odcieni pod wpływem poszczególnych barw, niemniej ich okolica powinna wyglądać ogólnie korzystnie. Jeśli tu tworzą się zasinienia, to kolor nie będzie nas wizualnie wspierał.

Dla sprawdzenia, warto sięgnąć również po kolory ze skrajnie różnej grupy i zaobserwować jak one na nas wpływają.
Czyli jeśli jesteśmy kolorystycznie ciepłym typem, to sięgnijmy dla sprawdzenia po barwy mocno chłodne, jeśli jasnym to sięgnijmy po ciemne i odwrotnie. Czasem łatwiej zauważyć najpierw to, co nie pasuje i razi.

Dodatkowo, analizę kolorystyczną wykonujemy na dany moment, ale jeśli macie farbowane włosy, warto sięgnąć pamięcią do ich naturalnego koloru i spojrzeć na siebie jeszcze raz. Nie mówię, że finalnie do naturalnego koloru będziecie musiały wrócić, ale akurat włosy jako element jest nam najłatwiej zmienić i możemy użyć go do wsparcia swojego wyrazu, a może okazać się, że gdyby był aspektami inny, możliwe, że bardziej dopasowałby nas do spójnej całości...

Również sytuacja kiedy przyciągają Was dwa typy urody jest możliwa, ale to wyjaśnię w następnych notatkach.

Popatrzcie, pomyślcie, poobserwujcie, a ja klepię dalej w temacie o co chodzi i dlaczego te kolory tak na nas wpływają...

 

LuV U

milka

 

*materiały z przykładami typów urody stworzone ze zdjęć z zasobów udostępnionych dzięki Akademii Collor University

 

 


Brak komentarzy.
(*) Pola obowiązkowe
Copyright ©2021 milkagiemza.pl, Wszelkie Prawa Zastrzeżone

Postaw mi kawę na buycoffee.to 

Ta strona może korzystać z Cookies.
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.

OK, rozumiem lub Więcej Informacji
Informacja o Cookies
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.
OK, rozumiem